17 listopada 2016

Koniec z nicnierobieniem

Dzień dobry! Dochodzi powoli dziewiąta, zajęcia mam na trzynastą, przede mną trochę nauki… Ale najpierw przyjemności. 
Dwa tygodnie minęło, a w ciągu nich nie wydarzyło się nic, co mogłoby diametralnie zmienić moje życie.
0

6 listopada 2016

Po przerwie

Zdaję sobie sprawę z tego, że niewiele osób to przeczyta, jeśli określenie „niewiele” nie jest zbyt łagodne. Ale to nic, naprawdę. Nie szkodzi. Często pisanie do samego siebie jest kluczem do poradzenia sobie z tymi demonami, o których pisał King, a które żyją gdzieś w środku.
4

7 stycznia 2016

Debiut i kilka słów na wprowadzenie

Pierwszy wpis zawsze jest szczególny, a ten nie mógłby dotyczyć czegokolwiek innego, jak nie mojego dzieciątka. Nie wiem czy opowiadać Wam o tym, jak się pisało, kiedy najlepiej, czy w ciszy, czy z muzyką...
10